You are here
Home > Psychologia > Dlaczego pod żadnym pozorem nie powinnaś przestawać obchodzić swoich urodzin?

Dlaczego pod żadnym pozorem nie powinnaś przestawać obchodzić swoich urodzin?

Nawał obowiązków sprawia, że obchodzenie swoich urodzin schodzi na dalszy plan. Przerasta Cię konieczność wyprawienia przyjęcia lub chociażby upieczenia ciasta do pracy. Z roku na rok świętujesz coraz mniej hucznie, aż w końcu całkowicie zapominasz o tym dniu. STOP! Tak być nie może! Dlaczego? Przedstawiamy kilka ważnych (i mniej ważnych) powodów.

…bo to jedyny dzień poświęcony tylko i wyłącznie Tobie.

Mamy mają swój dzień, ojcowie mają swój, tak samo babcie, dziadkowie, dzieci… Jednak tylko Twoje urodziny są świętem, w którym liczysz się jedynie Ty. Możesz spędzić go wyjątkowo i robić, co tylko chcesz – oczywiście pod warunkiem, że będzie Ci to sprawiać przyjemność. Zachęcamy jednak, abyś zrobiła coś, czego nie robisz na co dzień. Nie zaszywaj się pod kocem z kubełkiem lodów, bo to możesz spokojnie zrobić innego wieczora. Spróbuj nowych sportów, nowych dań, pojedź na krótką wycieczkę w nieznane miejsce lub zafunduj sobie zabieg u kosmetyczki, na który cały rok szkoda Ci było czasu i pieniędzy. Pomyśl sobie, że tego dnia nikt nie ma prawa wyprowadzić Cię z równowagi lub zepsuć Ci humoru – tak ma być i już. Wyobraź sobie, że dziś przytyki złośliwej koleżanki z pracy odbijają się od Ciebie jak od tarczy, a hałasy sąsiadów z góry magicznie przestają Cię irytować. Jeśli masz już swoją rodzinę, taki dzień będzie Ci tym bardziej potrzebny. Pozostałe 364 dni w roku wszystko kręci się wokół Twoich dzieci, więc ten jeden dzień totalnego egoizmu naprawdę nie powinien zaszkodzić ani im, ani Twojemu mężowi.

…bo każdy dzień świętowania oddala nas od rutyny.

„Nie obchodzę Halloween, bo to amerykańskie święto. Dnia Chłopaka też nie, bo to głupota, nie ma wcale takiego święta”. W porządku, wszystko racja, ale właściwie… dlaczego by nie? Każdy dzień, który w jakiś sposób różni się od pozostałych ratuje nas od popadnięcia w rutynę i warto korzystać z tego, że dane święto mobilizuje nas do robienia ciekawych rzeczy. Nie rezygnuj zatem ani z obchodzenia swoich urodzin, ani ze świętowania innych okazji. Oczywiście nic się nie stanie, jeśli akurat w Dzień Psa nie masz czasu wyjść ze swoim pupilem – grunt to luz i zdrowe podejście.

…bo powinnaś być dumna z tego ile masz lat, a nie się tego wstydzić.

Kojarzysz scenę z najnowszej części Bridget Jones, w której jej urodzinowy tort ugina się pod ciężarem czterdziestu dwóch świeczek? No cóż… rozwiązanie jest jedno: przejść na cyferki.

Nasz wiek niekiedy potrafi nas dobijać, ale postarajmy się, aby jak najrzadziej dopuszczać do siebie myśl, aby mógł on w czymś nam przeszkadzać. Nie stawiajmy sobie same granic wiekowych – wystarczy, że robią to za nas inni, np. pracodawcy. A już na pewno nie utwierdzajmy się w przekonaniu, że zaawansowany wiek to powód, aby przestać obchodzić urodziny. Kończysz 40 lat? Spójrz na to tak: to całe 40 lat zbierania doświadczenia, cennych lekcji i wiedzy. 40 lat wspaniałych przygód, przeżyć, radości i uśmiechów. To były dobre lata, ale zbliżają się równie ciekawe, więc świętujmy to!

…bo to weryfikuje kto o Tobie pamięta

Ukryłaś swoją datę urodzenia na Facebooku i tylko nielicznie pamiętali, aby złożyć Ci urodzinowe życzenia. No i bardzo dobrze! Teraz już wiesz, dla kogo naprawdę się liczysz i czyje życzenia są w stu procentach szczere. Rodzina i najbliższe grono znajomych na pewno ma tę datę wpisaną w swoich kalendarzach, zatem o nich nie musisz się martwić. A na resztę – szkoda czasu. Spędzaj swój wyjątkowy dzień w roku ze swoimi najbliższymi, ciesz się ich obecnością. Znajdź jednak też pod koniec dnia trochę czasu dla siebie, zrelaksuj się. A przede wszystkim baw się dobrze, bo jesteś królową tego dnia!

Katarzyna Oziemkiewicz

Udostępnij lub polub post:

Dodaj komentarz

Top